Data wydania: 2011
Format : Książka
Ilość stron: 252
Półka: z biblioteki
Do kupienia: Merlin, Gandalf, Matras
W Ponarach zamordowane zostało małżeństwo Rosjan, ich córka Sonia zaginęła. Na ich miejsce postanowiła wprowadzić się Alicja Prus, autorka kryminałów. Od razu zaznajomila się z wszystkimi sąsiadami, każdy z nich był podejrzany o zbrodnię, gdyż policja uznała, że zrobil to ktoś zamieszkujący pałac. Kobieta stara się dowiedzieć prawdę. W między czasie odwiedza swojego chorego ojca mieszkającego niedaleko. Jest u niego krótko, aby mieszkańcy nie zauważyli jej nieobecności i nie stracili do niej zaufania. Rozwikłanie zagadki jest coraz bliżej. Każdy z sąsiadów stara się odsunąć od siebie podejrzenia o zabójstwo. Najbardziej prawdopodobne jest, że zabił Robert, chłopak Anki - taki nieciekawy typek. Ale czy to okaże się prawdą? Czy naprawdę on jest mordercą? A może z pozoru niewidzialni sąsiedzi są winni zbrodni Rosjan?
Książka pomimo tego, że jest polskiego autorstwa jest bardzo ciekawie napisana. Już od pierwszych stron mi się bardzo spodobała tym bardziej, że lubię literaturę kryminalną :) Książka napisana jest prostym językiem, wątek zabójstwa jest bardzo ciekawy. Utwór trzyma nas w napięciu prawie, że do ostatnich stron, gdzie następuje rozwiązanie zagadki, kto jest zabójcą. Muszę przyznać, że jest ono dość niespodziewane i ujawnia też prawdziwe intencje Alicji.
Moja ocena : 9/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz