Nie twierdzę, że wszystkie. Oglądałyśmy ostatnio np. ,,Obietnicę", dość mocno zachwalaną po premierze (podobno ukazuje obraz polskiej młodzieży) i umęczyłyśmy się okropnie. Dziś chciałabym pokazać Wam 2 polskie filmy, które może nie są istnymi majstersztykami, ale miło spędzicie z nimi czas.
1. Facet (nie)potrzebny od zaraz
Żródło
1. Facet (nie)potrzebny od zaraz
Żródło
Zosia w czasach liceum założyła się z koleżanką z klasy, że do 30-stki będą miały partnerów. Kiedy okazuje się, że owa znajoma wychodzi za mąż, a bohaterka nie ma nikogo (zobaczyła ostatniego faceta z inną), postanawia spotkać się z wszystkimi byłymi i dowiedzieć się, co jest z nią nie w porządku. Tylko czy aby na pewno z przyszłą panną młodą jest wszystko OK? ;) Przezabawna opowieść o poszukiwaniu po części miłości, po części akceptacji bycia singielką. Doskonały film na wolne popołudnie. Szału nie ma, aczkolwiek obejrzałyśmy z przyjemnością.
W chwili, gdy przypominam sobie Basię Faktorowicz (Sonia Bohosiewicz) schodzącą po schodach, uśmiech mimowolnie pojawia się na mojej twarzy. A od początku było tak. Basia, przedstawiająca się jako Simone, zarejestrowała się na portalu randkowym, na którym to Albert Wolski (Bartłomiej Kasprzykowski), jako Jacques, chciał nawiązać z nią znajomość. Stety niestety, wysłali nie swoje zdjęcia i między dwojgiem przypadkowych osób doszło do spotkania. Przyczyniło się ono do serii niezaplanowanych zdarzeń, a w tym wszystkim pojawił się wątek kradzieży biżuterii Romanowych. Jak widzicie, nudno nie będzie. Lekka, przyjemna ekranizacja na wolne popołudnie.
Oba są ciekawe, choć Podejrzani zakochani jeszcze fajniejsi.
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za teraźniejszymi polskimi komediami.
OdpowiedzUsuńStare owszem, ale ówczesne nie bardzo.
niestety, ja w nowych polskich komediach w ogóle się nie odnajduję, są dla mnie zbyt amerykańskie
OdpowiedzUsuń