Mimo tego, że w grodzie Kopernika mieszkałyśmy prawie dwa lata, panorama Torunia w dzień i w nocy niemal do samego końca pozostawała dla nas zagadką. W końcu jednak postanowiłyśmy się tam wybrać.
O punkcie widokowym słyszałyśmy sporo...
O punkcie widokowym, z którego widać panoramę Torunia przez dwa lata nasłuchałyśmy się sporo. Podobnie jak o tym, że okolica jest mało ciekawa i niezbyt przyjemnie jest zapuszczać się tam późnym wieczorem. A niby w jaki inny sposób można by zrobić wieczorną panoramę miasta? Korzystając z przyjazdu Alicji postanowiłyśmy się tam wybrać w pewne czerwcowe popołudnie.
Pierwsze podejście
Za pierwszym podejściem panorama Torunia w dzień i w nocy nie ukazała się nam w pełnym świetle. Dodatkowo, na punkcie widokowym przebywała akurat wycieczka szkolna, przez co nie mogłyśmy zrobić nawet ładnych zdjęć. Nie było jeszcze całkiem ciemno, więc zrobiłyśmy jedynie nieco przyciemnione zdjęcia i udałyśmy się na zasłużony odpoczynek po zwiedzaniu Bydgoszczy. Doszłyśmy jednak do wniosku, że skoro nic nam się nie stało, droga na punkt nie jest jakaś bardzo daleka to wybierzemy się tam ponownie następnego dnia. Tak też uczyniłyśmy.
Udało się!
Za drugim razem byłyśmy do wyprawy lepiej przygotowane. Wróciłyśmy do domu, odpoczęłyśmy i gdy już całkiem się ściemniło udałyśmy się na Kępę Bazarową. Panorama Torunia w dzień i w nocy zrobiła na nas za drugim razem jeszcze większe wrażenie, niż za pierwszym. Tym razem już nie było tłumów ludzi, można było spokojnie porobić zdjęcia. Ciemność bardzo klimatycznie wpływała na nasz nastrój. Dodatkowo, jakoś już po 21, czy 22 podświetlane są budynki, dzięki czemu całość wygląda naprawdę niesamowicie! Pojedynczo byśmy się tam nie wybrały, ale większą grupką - dlaczego nie? Miejsce znajduje się bardzo blisko Dworca PKP, zaznaczone jest strzałką. Gdy skręcimy cały czas trzeba iść prosto i po kilku minutach ze spokojem możemy podziwiać panoramę miasta. Warto wybrać się na jej oglądanie choć raz w życiu, gdy już naprawdę się ściemni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz