Miałyśmy okazję brać udział w wycieczce Holenderskie Trio - Tulipany, sery i wiatraki. Zapraszamy na naszą relację z tej podróży.
Pierwszy wyjazd do Holandii
Holandię po raz pierwszy odwiedziłyśmy chyba z 10 lat temu podczas jednej z licealnych wycieczek. Niewiele z tamtego okresu pamiętamy, jedynie tyle, że na pewno widziałyśmy jakieś wiatraki i byłyśmy w jakimś muzeum. Z tamtego okresu zachowało nam się kilka zdjęć, dlatego tym chętniej postanowiłyśmy tam wrócić. Nie da się ukryć, że chciałyśmy zrobić to już w zeszłym roku, jednak z pewnych przyczyn udało nam się tam dotrzeć dopiero w maju tego roku.
Holenderskie Trio - Tulipany, sery i wiatraki
Holenderskie Trio - Tulipany, sery i wiatraki to wycieczka organizowana przez Centrum Turystyki Oskar. Wyjazd praktycznie 2,5 dniowy ze śniadaniem i jedną obiadokolacją kosztował 1270 złotych za 2 osoby. Ceny mogą się wahać w zależności od terminu wycieczki i daty złożenia zamówienia. Bardzo podobało nam się to, że nie było tutaj wielkiego pędu i każdy w określonym czasie mógł zwiedzać dane miejsce. Poniżej przedstawiamy nasz plan wycieczki:
CZWARTEK I PIĄTEK
o godzinie 19.30 nastąpił wyjazd z Gniezna, do Alkmaar dotarliśmy około godziny 9. Był czas wolny na obejrzenie targu serowego, można było kupić pamiątki, czy udać się do Muzeum Sera, skąd był wspaniały widok na targ. Wstęp kosztował 5 euro od osoby dorosłej.
następnie nastąpił przejazd do Skansenu Wiatraków. Tam znów było kilka godzin wolnego. Skorzystałyśmy z wejść do Muzeum Beczkarstwa (po 2 euro), Tkactwa (po 2 euro), Cukiernictwa (darmowe), Zegarów (po 10 euro, nie weszłyśmy), Butów (darmowe) i skorzystać z darmowej wieży widokowej.
przejazd na farmę serów, obiad, a następnie do miejsca noclegowego w Etten-Leur, czas wolny do kolejnego ranka.
SOBOTA I NIEDZIELA
śniadanie w miejscu noclegowym, przejazd do Ogrodu Keukenhof, a następnie do Amsterdamu.
zwiedzanie Złotego zakrętu, oglądanie wąskich kamieniczek, oprowadzanie po mieście. Czas wolny na pamiątki i jedzenie. Następnie można było za dodatkową opłatą 16 euro od osoby skorzystać z godzinnego rejsu statkiem po kanałach Amsterdamu. Później nastąpiło dalsze zwiedzanie - Ratusz, Dworzec, pomnik Rembrandta i czas wolny do wieczora, nocny przejazd do domu. W Gnieźnie byłyśmy ok. 12 w niedzielę.
Nasze wrażenia z wycieczki
Bardzo nam się na tej wyprawie podobało. Co prawda, było całkiem dużo chodzenia, ale niesamowicie nam się podobało. Biorąc pod uwagę opłatę za wycieczkę zorganizowaną + pieniądze na pamiątki, jedzenie, czy toaletę, razem zamknęłyśmy się w 2200 złotych. Nie są to małe pieniądze, ale z drugiej strony jeśli odkładanie rozłoży się na mniejsze raty to są to całkiem znośne sumy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz