Nie da się ukryć, literatura obyczajowa cieszy się ogromną popularnością wśród licznych rzesz czytelniczek. ,,Sonata miłości" Magdaleny Buraczewskiej-Świątek jest wydawniczą nowością, która okazała się dla mnie nadzwyczaj udanym czytelniczym spotkaniem. Jest to pięknie wydana powieść z dodatkowo barwionymi brzegami.
Aleksandra była córką rosyjskiego pułkownika i polskiej szlachcianki. Czytelnik ma okazję przenieść się do 1906 roku, kiedy Polski nie było na mapie świata. Wraz z bohaterami ma okazję śledzić zdrady, zaangażowanie i inne zachowania oraz emocje, które były związane z bohaterami drugiego tomu cyklu wydanego przez Polską autorkę.
Muszę przyznać, że uwielbiam książki z tego gatunku. Często są one ciepłe, przytulne, otulające jak koc. Bohaterowie tak różni, a jednocześnie tak do siebie podobni - marzący o szczęściu, rodzinie, spełnieniu marzeń, tych wypowiadanych i tych skrywanych naprawdę głęboko. W tym wydaniu nie można narzekać na brak trudniejszych wrażeń. Nie sposób oderwać się od tej lektury. Nie możecie przejść obok niej obojętnie. Ja nie potrafiłam.
Wpis powstał w ramach współpracy z wydawnictwem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz