Literatura obyczajowa jest stosunkowo często wydawana na polskim rynku. Wśród twórców znajdują się ci rodzimej narodowości, ale także zagraniczni autorzy. W ostatnim czasie premierę miała książka ,,Granice światła" Żanety Pawlik. Było to moje kolejne spotkanie z twórczością tej autorki, więc tym bardziej byłam ciekawa, jak odbiorę to wydanie. Książka dość długo czekała na swoją kolej i okazało się, że było warto.
Lektura już od początku bardzo przypadła mi do gustu. Czasami jednak niektóre pozycje muszą krótką chwilę poleżeć i poczekać w natłoku innych zobowiązań, by móc jeszcze bardziej docenić ich treść. W tym wydaniu odbiorca ma okazję zetknąć się z historią Elizy i Nikodema, w małżeństwie których dominowała przede wszystkim samotność. Czy wyjazd mężczyzny z wyprawą naukową na koło podbiegunowe mógł to zmienić?
Choć czytałam już całkiem sporo książek z tego gatunku to ,,Granice światła" Żanety Pawlik także mnie zainteresowała. Niewątpliwie autorce udało się stworzyć pozycję dopracowaną nie tylko pod względem fabularnym, ale także stylu. Cieszę się, że postanowiłam skusić się na tę lekturę, gdyż naprawdę jest warta uwagi. Warto mieć ją na względzie.
Wpis powstał w ramach współpracy z wydawnictwem.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz