Zostań konsultantką Avon

Zostań konsultantką Avon

 Klub Avon

pozwala na kupowanie produktów kosmetycznych firmy Avon w niższych cenach. Zostań konsultantką już dziś. Dla nowych osób Avon przygotował pakiet powitalny oraz zniżki od 15 % do 45 % na wszystkie kupowane przez Ciebie produkty. Jeżeli jesteś wierną miłośniczką ich produktów, możesz cieszyć się nimi za niższą cenę, a dodatkowo dzięki bezpłatnym katalogom rozdawanym znajomym polecać je także innym osobom. Nie ma konieczności kupowania czegoś co miesiąc lub za określoną kwotę.

sobota, 8 grudnia 2012

Nalewka z rajskich jabłuszek.

Pierwszy raz postanowiłam zrobić nalewkę z rajskich jabłuszek, wyszła przepyszna ;)


Potrzebne składniki :
  • 1,5 kg rajskich jabłuszek ,
  • 1 kg cukru,
  • 2 szklanki wody,
  • sok z cytryny,
  • skórka z cytryny,
  • sok i miąższ z pomarańczy,
  • cukier waniliowy,
  • cynamon,
  • goździki,
  • szczypta imbiru,
  • goździki,
  • 3/4 l spirytusu 

Sposób wykonania:
  1. Rajskie jabłuszka umyć, włożyć do słoja, zasypać cukrem, zostawić do następnego dnia, co jakiś czas mieszając.
  2. Na drugi dzień dodajemy wszystkie przyprawy, cytrynę, pomarńczę.
  3. Na kilka godzin jeszcze mieszamy.
  4. Na koniec dodajemy wodę ze spirytusem.
  5. Zostawiamy w ciemnym miejscu na miesiąc.
  6. Następnie zlać, zostawić na 2-3 dni i przefiltrować.
  7. Przelać w butelki i czekać 4-6 miesięcy.

Smacznego!


36 komentarzy:

  1. A gdzie można takie jabłuszka kupić i za ile?
    Super pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, co ja dostałam akurat ;) Popytaj znajomych, może ktoś ma takie na zbyciu ;)

      Usuń
    2. Ew. w pobliskim parku poszukaj ;). Ja też robię nalewkę z rajskich jabłuszek, ale bardziej sote (jabłuszka, cukier i wódka). Ze spirytusem wychodzi pewnie mocniejsza. Choć dodatek wody rozcieńczy procenty.

      Usuń
  2. U mnie na osiedlu te jabłuszka rosną wszędzie, gdzie popadnie. Zawsze myślałam, że są raczej niejadalne:)
    Ale jak widać, można z nich zrobić użytek. W przyszłym roku przetestuję tę nalewkę!

    OdpowiedzUsuń
  3. Może być smaczne, ale u mnie trudno te cudeńka dostać.:(

    OdpowiedzUsuń
  4. Przydałaby się na Sylwestra ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zgadzam się z poprzedniczką :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To do dzieła ;D Na następny rok, jak znalazł.

      Usuń
  6. W sam raz na rozgrzewkę;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Musi być pyszna, ale nie wiem czy udałoby mi się przechować ją tyle czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wygląda rewelacyjnie! Ale nie da się ukryć, że dla cierpliwych...;>

    OdpowiedzUsuń
  9. Trochę długo trzeba czekać, ale na pewno warto:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy jabłuszka rozdrabniamy , bo na zdjęciu widać jakby kawałki w słoiku ?

      Usuń
    2. Szczerze powiem, że nie wiem, ale chyba nie. One jak się ustoją to też tak pękają.

      Usuń
    3. Rozrobnione łatwiej "oddają" soki.

      Usuń
  10. a ja zalałam w całości;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy coś z tego wyjdzie? Pomyślałam o rozdrobnieniu, ale skoro nie było to zaznaczone w przepisie to zrezygnowałam, po 2 tyg. moje jabłuszka jeszcze nie popękały ;/

      Usuń
    2. No już powinny pęknąć ;/ To może teraz weź je rozduś, czy co?

      Usuń
    3. przełożyłam do nowego większego słoja i przy okazji przecięłam na pół każde jabłuszko :) wydawało mi się, że skoro same nie popękały to nie puściły jeszcze soków i tu się myliłam-piękny zapach, taki przyjemnie jabłuszkowy ( z przypraw dodałam tylko trochę cynamonu, goździki i imbir odpuściłam), teraz jeszcze dwa tygodnie czekania do zlania i potem pół roku dojrzewania, ale zapowiada się CUDNIE :) dziękuję za przepis :)

      Usuń
    4. O, cieszę się bardzo ;)

      Usuń
  11. Zrobiłem właśnie pierwszy raz. Przepis wydaje się ciekawy choć dla mnie brakuje istotnych rzeczy, takich jak ilości aromatycznych dodatków: cynamon, goździki, wanilia (zakładam,że w opisie jest błąd - dwa razy występują goździki).
    Zakładam, że cytryna i pomarańcza jest po jednej sztuce:)
    Bezwzględnie korekty wymaga ilość cukru - 1kg na takie ilości bazowego składnika to szaleństwo. Skorzystałem z przepisu ale kolejnym razem zacznę od 0,5kg w razie potrzeby można zawsze dosłodzić na końcu syropem cukrowym.

    OdpowiedzUsuń