Data wydania: 2013
Format : Książka
Ilość stron: 260
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf, Merlin
Twórczość autorki nie była mi obca, gdy zabierałam się za
czytanie tej książki. Wcześniej zapoznałam się już z ,,Cieniami na Księżycu”,
które bardzo mi się spodobały. Tym razem miałam również wysokie oczekiwania
wobec tej pozycji, jednak autorka doskonale zaspokoiła moje wymagania!
Alexandra miała nadprzyrodzony dar – słyszała mowę zwierząt.
Jej matka także posiadała niezwykłe moce. Wielu ludzi przychodziło do niej po
ratunek. Ojciec dziewczyny, a zarazem władca królestwa, nie był zadowolony z
jej zainteresowań. Nie była dość ładna, oprócz tego nie chciała brać udziału w
polowaniach ze względu na zabijanie zwierząt, które słyszała. Obawiał się tego,
że żaden kandydat nie pojmie jej za żonę. Z okazji pierwszej miesiączki matka
wzięła córkę w tajemne miejsce, do Przodków. Gdy dziewczyna przenosiła się do
tajemniczej krainy kobieta została zaatakowana przez niezwykłe zwierzę. Po
kilku dniach zmarła. Nową królową miała zostać Zella znaleziona w lesie przez
króla, która wydawała się Alexandrze dziwnie znajoma…
Książkę przeczytałam z zapartym tchem. Co chwilę autorka
ujawniała nowe fakty z życia rodziny królewskiej. Nie zabrakło wzruszających
momentów, prawdziwych wyznań, czy zaskakujących zwrotów akcji. Fabuła rozwijała
się dość szybko, jednak uważam to za wielki plus. Podczas czytania tej pozycji
z pewnością się nie nudziłam!
Uważam, że powieść jest jeszcze lepsza od ,,Cieni na
Ksieżycu”. Autorka pisała w sposób prosty, strony przelatywały mi w
błyskawicznym tempie. Nie mogłam doczekać się rozwiązania zagadki tajemniczej
Zelli. Kim tak naprawdę miała okazać się nieznajoma? Dlaczego była tak niebezpieczna?
Pozycję z pewnością mogę polecić nastolatkom, a także nieco
starszym czytelnikom. Spodoba się także z pewnością tym, którzy lubią powieści
z przenoszeniem się w czasie. Miłośnicy fantastyki także będą czuli się
usatysfakcjonowani. Sądzę, że ,,Królestwo łabędzi” to taka powieść, która
przypadnie do gustu każdemu z nas !
Moja ocen : 10/10
Za egzemplarz książki dziękuję
Książka została przeczytana w ramach wyzwania
Oj od Cieni moim zdaniem nie była lepsza ;) Owszem sympatyczna powieść, ale jednak Cienie były bardziej wciągające i było to coś nowego, a w Królestwie Łabędzi fabuła była do przewidzenia i mimo, iż skradła moje serce, to lepsza nie była :)
OdpowiedzUsuńKażdy może mieć swoje zdanie, mi ,,Królestwo łabędzi" bardziej się spodobało ;) Może zależy też to od nastroju ;)
Usuńoj chętnie bym przeczytała, może mi pożyczysz?napisz na maila
OdpowiedzUsuńTak, napisałam ;)
Usuńmiło jest wrócić do baśni, nawet w takiej nieco odmienionej formie.. :) mam w najbliższych planach "Cienie na księżycu" (podobno przypominają one Kopciuszka). jeśli spodoba mi się, pewnie sięgnę i po tę pozycję :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa Twojej opinii ;)
Usuńmiła historia, jednak bez wielkich rewelacji :)
OdpowiedzUsuńMi się podobała ;)
Usuń