wtorek, 23 kwietnia 2013

,,Księżniczka z lodu" Camila Lackberg

Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2012
Format : Książka
Ilość stron: 424
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf, Merlin, Czarna Owca


Swoją przygodę z pisarzami kryminałów skandynawskich zaczęłam od Asy Larsson, potem był Jo Nesbo, jednak cały czas byłam ciekawa twórczości Camilli Lackberg, która była odbierana raczej pozytywnie. Z niecierpliwością czekałam więc, kiedy w moje łapki trafi ,,Księżniczka z lodu”, jednak z przeczytaniem tej pozycji zwlekałam chyba z 2 miesiące, zupełnie nie wiem dlaczego…


W miasteczku Fjallbacka niewiele się dotąd działo. O zabójstwie nie mogło być mowy, dlatego, gdy odnaleziono martwe ciało Alexandry Wijkner cała społeczność  żyła tylko tym wydarzeniem. Sensacja była tym większa, gdy okazało się, że kobieta nie popełniła samobójstwa, lecz została … zamordowana ! Co więcej, nosiła w sobie dziecko, choć z mężem nie łączyły ją intymne stosunki. Jej dawna koleżanka ze szkoły, można by rzecz najbliższa przyjaciółka, pisarka Erika Falck postanawiła wziąć sprawy w swoje ręce i dowiedzieć się, co stało się z kobietą, kiedy wraz z rodziną wyjechała po 8 klasie i zerwała kontakt ze wszystkimi. Na wierzch zostały wyciągnięte sprawy z przeszłości, tylko, czy to komuś ułatwiło życie…?


Każda rodzina na jakieś tajemnice, i rodzina Carglenów nie była wyjątkiem. Wydarzenia, które miały miejsce 25 lat temu wpłynęły na całe późniejsze losy całej familii, a w szczególności Julii, brzydkiego kaczątka, jak się zdawało, młodszej siostry zamordowanej. Okazało się, że zdarzenie z tego czasu nie dotyczyło tylko Alex, lecz także innych jej kolegów. O co mogło chodzić? Co aż tak ukształtowało tych młodych  ludzi, że stoczyli się na dno albo zapamiętali w nienawiści?


Uwielbiam kryminały, ostatnio także skandynawskie. Początkowo zaczynając lekturę ,,Księżniczki z lodu” obawiałam się, że będzie dużo zbędnych opisów, jednak nic takiego nie miało miejsca. Każde zdanie, wyrażenie ciągnęło za sobą jakieś konsekwencje i dalsze wątki. To powieść niepowierzchowna, bo porusza wiele ważnych tematów, jak molestowanie, czy przemoc w rodzinie. Można zauważyć, jak ludzie po takich przeżyciach ukształtowali swój charakter oraz czy zdołali się otrząsnąć z takich przeżyć.


Nie zabrakło także wątku miłosnego, jednak wiązał się on z całym dochodzeniem, więc nie powinno to nikogo razić. Camilla Lackberg stworzyła świetny kryminał, który do końca trzyma w napięciu. Każde zdanie zostało tutaj dokładnie przemyślane. Gdy już zaczęłam czytać ,,Księżniczkę z lodu” nie mogłam się od niej oderwać, a po przeczytaniu ostatniego zdania miałam od razu ochotę sięgnąć po kolejną część, której niestety jeszcze nie posiadam.


Ta pozycja zalicza się do ,,Czarnej Serii”, z której chyba jeszcze nic nie czytałam, ale po tak mile spędzonym czasie z tą pozycją z pewnością sięgnę także i po inne powieści z tego gatunku. 



Camilla Lackberg, jak możemy wyczytać z okładki, to jedna z najciekawszych szwedzkich pisarek, uznawana za mistrzynię skandynawskiego kryminału. Jest także autorką książeczki dla dzieci i dwóch książek kulinarnych. W 100% się z tym zgadzam, tak dobrego kryminału skandynawskiego napisanego przez kobietę chyba jeszcze nie czytałam !


Moja ocena : 9/10


Seria :
01. ,,Księżniczka z lodu" - Recenzja
02. ,,Kaznodzieja" - Recenzja

Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu 




Książka została przeczytana w ramach wyzwania Trójka E-Pik - kryminał pisany kobiecą ręką


12 komentarzy:

  1. przeczytałam wszystkie jej kryminały prócz najnowszego i powiem tak... bardzo szybko się je czyta, można czytać jedna po drugiej :) choć chyba zdecydowanie wolę Cobena . Jeżeli nie czytałaś to polecam : Kamieniarza ta chyba najbardziej mi się podobała z propozycji Lackberg. Teraz zabieram się za kolejną skandynawską pisarkę Camile Ceder - opis do złudzenia przypomina Lackberg ...

    OdpowiedzUsuń
  2. Polecam, przeczytaj wszystkie części. Bardzo fajnie i szybko się czyta.

    OdpowiedzUsuń
  3. O! Od tej książki zaczęła się moja, póki co krótka, przygoda z Lackberg. Dla mnie świetna i nie dziwię się wysokiej ocenie, u mnie również taka była. Obecnie czytam drugą z serii - "Kaznodzieja". Zapowiada się na to, że "Księżniczki z lodu" nie przebije, ale również jest fajna.
    Świetna książka, również polecam innym. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przeczytałam 5 części, wszystkie mi się podobały. Obecnie na półce czekają jeszcze dwie do przeczytania. Niestety ostatniej 8 części nie posiadam, ale postaram się zdobyć. Ja też mieszkam w Szwecji, tyle że w okolicach Sztokholmu, a nie Göteborga, więc może dlatego te książki są mi dosyć bliskie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niedawno przeczytałam kolejne dwie części. Już dawno żadnej książki nie czytało mi się tak dobrze jak tych. Gdyby tylko czas mi na to pozwolił, to pewnie czytałabym jednym ciągiem z jakąś przerwą na spanie ;D

      Usuń
    2. No to tym bardziej muszę przyśpieszyć moje czytanie tej serii;p

      Usuń
  5. właśnie zaczęłam tą książkę dzisiaj czytać i jak na razie zapowiada się nieźle ;)

    OdpowiedzUsuń