Data wydania: 2013
Format : Książka
Ilość stron: 240
Półka: posiadam
Do kupienia: Gandalf, Merlin, MG
Anna German to słynna piosenkarka, która zasłynęła utworem pt. ,,Tańczące Eurydyki”, dzięki któremu zdobyła wiele nagród na festiwalach. Został także nakręcony serial o tej bohaterce, który z przyjemnością oglądam. Dlatego też, gdy zauważyłam, że ukazała się książka wiedziałam, że będę musiała ją przeczytać !
W książce zawarte są wypowiedzi Anny German, jej
listy do przyjaciół, czy urywki z gazet. Bardzo przyjemnie mi się to wszystko
czytało. Materiałów do publikacji dostarczył mąż zmarłej, za co czytelnicy mogą
być mu wdzięczni. Gdyby nie on nie powstałaby tak wspaniała publikacja!
Pozycja okraszona jest dużą ilością zdjęć, które z
pewnością cieszą oko. Dzięki nim możemy przybliżyć się ku opisywanej bohaterce.
Anna German urodziła się w Urgenczu w 1936 roku,
zmarła w 1982 roku w wieku 46 lat. W 2012 roku minęła 30 rocznica jej śmierci.
Wystąpiła na bardzo wielu festiwalach i koncertach.
Została także poproszona o zaśpiewanie piosenek na Śląsku, tamten teren był jej
bardzo bliski.
Po wypadku bardzo długo była w gipsie, nie dawano
jej wielkich szans na dalsze występy. Siły dodawały jej listy od wiernych
fanów, które dodawały jej otuchy.
Piosenkarka bardzo wcześnie straciła ojca, matka
sama musiała zadbać o byt jej i babci. Starsza kobieta była jej bardzo bliska.
Książka nie zawiera zbyt wiele treści, jednak
wszystkie wspomnienia bohaterki zostały w niej ujęte. Szczerze spodziewałam się
innego wydania, jednak to, co otrzymałam bardzo mi się spodobało.
Wszystko napisane językiem prostym, czytelnym,
naturalnym. Nie ma żadnych wyolbrzymień, stylizowania się na kogoś innego. Anna
German zdawała sobie sprawę z tego, że najważniejsze było to, aby na zawsze
pozostała sobą.
Każdy występ traktowała indywidualnie, dużo zależało
od podkładu muzycznego. Jednak wielokrotnie przed wyjściem na scenę miała
tremę, nie zdawała sobie sprawy z tego, czym to mogło być spowodowane. Na
początku stroje szyja sobie sama, jednak z czasem z braku czasu ubierała gotowe
ubrania.
Anna German to osoba, która z pewnością na długo
pozostanie w pamięci ludzi na całym świecie. Bardzo cieszę się, że został nakręcony
serial przybliżający nam życie tej gwiazdy. Pamięć o niej nadal pozostaje żywa!
Piosenki kobiety są elektryzujące i mocno wpływają
na zmysły. Gdy zacznie się je raz słuchać nie można przestać.
,,Anna German o sobie” to doskonała opowieść o
znanej piosenkarce Annie German, która nawet po śmierci pozostanie w sercach
miłośników swoich utworów.
Moja ocena : 9/10
Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu
Popraw w notce wiek piosenkarki :) 82 minus 36 nijak nie da 42 ;) Ale to szczegół.
OdpowiedzUsuńMój Dziadek mawiał od lat, że na polskiej scenie muzycznej istnieje (pod względem talentu) "German, Santor i reszta". Jak za "Santorką" nie przepadam z przyczyn nie-muzycznych, tak "Germankę" zawsze podziwiałam - za siłę, odwagę, determinację, talent też (Bożesztymój, jej fantastyczny głos do dziś sprawia, że ciarki lecą po plecach). I ja także ucieszyłam się na wieść o serialu biograficznym. Choć świetnie zrobiony, to troszkę jestem rozczarowana za nagięcie kilku istotnych faktów z życia piosenkarki.
Dziś rano przeglądałam ofertę pewnego internetowego sklepu i "Anna German o sobie" rzuciła mi się w oczy. I jak wtedy miałam wątpliwości, czy kupić, tak po Twojej recenzji wątpliwości już brak - kupuję! :D
No głos to ma rewelacyjny, zawsze mnie zachwyca i nie mogę przegapić żadnego monmentu, gdzie śpiewa ;)
UsuńNa razie wstrzymałam się z tą książką. Nie do końca do mnie przemawia:(
OdpowiedzUsuńCzasem i tak bywa:)
Usuń