Muzeum Kanału Bydgoskiego w Bydgoszczy to kolejna przez dłuższy czas nieodkryta przez nas atrakcja miasta. Postanowiłyśmy to zmienić.

Niebiesko-białe ulotki
Co najmniej rok temu w Bydgoszczy w różnych miejscach wartych uwagi, najczęściej muzeach, można było zobaczyć biało-niebieskie ulotki z miejscami wartymi odwiedzenia w tym mieście. Pojawiały się tam miejsca bardziej i mniej znane. Nie ma jednak co okrywać. Dzięki tym karteczkom udało nam się zwiedzić kilka nowych dla nas miejsc w mieście. Jednym z nich były Spichrze nad Brdą. Kolejnym jest Muzeum Kanału Bydgoskiego w Bydgoszczy, o którym chcemy Wam dziś opowiedzieć.




Muzeum Kanału Bydgoskiego w Bydgoszczy
Muzeum Kanału Bydgoskiego w Bydgoszczy to miejsce działające przy szkole. Z Dworca PKP jest tam bardzo łatwy dojazd autobusem. Wystarczy wysiąść na danym przystanku i po jakichś max. 10 minutach pieszo jesteśmy już na miejscu. My muzeum odwiedziłyśmy w okresie wakacyjnym. Wystarczyło podejść na piętro do sekretariatu i poinformować panią o tym, że będziemy chciały wziąć udział w zwiedzaniu. Po kilku minutach mogłyśmy rozpocząć przegląd eksponatów. Byłyśmy zdziwione tym, że Muzeum Kanału Bydgoskiego w Bydgoszczy to praktycznie jedna mała salka w podwórku szkoły prowadzona przez nauczyciela i uczniów. Niemniej, inicjatywa bardzo się chwali, bo nie każdemu chce się robić coś nadprogramowo.




Kolejna ciekawa atrakcja miasta
Jak już wspomniałyśmy, Muzeum Kanału Bydgoskiego w Bydgoszczy to naprawdę mała sala, w której największą atrakcją jest naprawdę duża łódka, z którą można sobie zrobić pamiątkowe zdjęcia. Dodatkowo na ścianach wywieszone zostało kalendarium Kanału Bydgoskiego. Jest też kilka innych pamiątek. Na ulotce możemy wyczytać, że zwiedzanie ma trwać chyba 45 minut. Zupełnie się z tym nie zgadzamy, bo obejrzenie i przeczytanie wszystkiego to maksymalnie połowa podanego czasu. Warto wspomnieć jeszcze o tym, że wstęp do Muzeum Kanału Bydgoskiego w Bydgoszczy jest darmowy, więc jeśli będziecie w okolicy, to warto tam zajrzeć. Całkiem niedaleko znajduje się Wyspa Młyńska, a tam min. Barka Lemara.




Brak komentarzy:
Prześlij komentarz