Ogród Botaniczny w Lublinie to pierwsza lubelska atrakcja, którą udało nam się zobaczyć po przyjeździe do miasta. Czy warto było się tam wybrać?

Krążymy i krążymy
Już jadąc od strony Zamościa, zauważyłyśmy, że niedaleko naszego miejsca noclegowego znajduje się Ogród Botaniczny w Lublinie. Wysiąść na drodze jednak nie sposób, więc tuż po dotarciu do budynku zostawiłyśmy bagaże i udałyśmy się na poszukiwanie naszej pierwszej lubelskiej atrakcji. Zgodnie z ulicą udałyśmy się pod wskazany adres. Okazało się, że wejście znajduje się wyłącznie z drugiej strony i musiałyśmy się cofnąć i iść na około. Nie poddałyśmy się i po kilkunastu minutach Ogród Botaniczny w Lublinie ukazał się naszym oczom.







Ogród Botaniczny w Lublinie
Ogród Botaniczny w Lublinie to miejsce, w którym można kupić bilet tylko wyłącznie na tę atrakcje lub skusić się także na Dworek Kościuszków, który znajduje się na terenie Ogrodu. Doszłyśmy do wniosku, że skoro i tak tam będziemy, to zwiedzimy oba miejsca za jednym razem. Ogród Botaniczny w Lublinie zajmuje naprawdę dużą powierzchnię i choć strzałki prowadzące do Dworku powinny być dość widoczne to w pewnym momencie myślałyśmy, że się zgubiłyśmy. Aby obejść cały ogród trzeba zrobić pełne kółko i tak w połowie znajduje się właśnie Dworek Kościuszków w Lublinie.






Dworek Kościuszków w Lublinie
Dworek Kościuszków w Lublinie to tak naprawdę mały domek, w którym do zwiedzenia samodzielnie są chyba cztery małe pokoiki. Szczerze mówiąc, spodziewałyśmy się czegoś więcej. Dobrze, ze dopłata na tę atrakcję nie jest za jakąś wygórowaną cenę. Na początku, przy bramie Ogrodu, w kasie, otrzymujemy także mapkę z zaznaczonymi poszczególnymi terenami parku. Jest tam naprawdę różnorodnie i gdyby nie było już popołudnie z chęcią spędziłybyśmy tam kilka godzin. Wiedziałyśmy jednak, że nie możemy sobie na to pozwolić, bo tego dnia do odwiedzenia czekało nas jeszcze Muzeum Wsi Lubelskiej w Lublinie. Jeśli będziecie mieli chwilę czasu, Ogród Botaniczny w Lublinie to idealne miejsce na letni wypoczynek.






Brak komentarzy:
Prześlij komentarz