Samiec alfa, który zawsze musi postawić na swoim. Poznajcie Daniela MacGregora.
Kończąc wpis o czwartej części sagi zażartowałam, że ciekawie byłoby dowiedzieć się więcej o nestorze rodu, Danielu. Niedługo później okazało się, że też Nora Roberts przed laty poszła takim tokiem rozumowania i postanowiła poświęcić mu oddzielną pozycję. Dzięki wznowieniu i nowej szacie graficznej także i my możemy cieszyć się losami ulubionych bohaterów. Daniel MacGregor wychowywał się w rodzinie, w której pieniądze z pewnością stanowiły pewną przeszkodę. Gdy był małym chłopcem, mama zachorowała, a ojciec całe dnie spędzał w kopalni i innych pracach, by jakoś zapewnić byt swoim dwóm synom. Po kilku latach kobieta jednak odeszła z tego świata, a dorastający Daniel także podjął się pracy zarobkowej. Od tego czasu, po kolejnych tragicznych wydarzeniach w jego życiu, stale pnie się do góry i nie spocznie, póki nie osiągnie zamierzonego celu.
W czasie jednego ze spotkań towarzyskich spotyka Annę, studentkę medycyny, która marzy o tym, by zostać chirurgiem i udowodnić swoją wartość. W tamtych czasach niespotykane było, by kobieta była lekarzem, a co dopiero ,,kroiła" swoich pacjentów. Panna ma jasno sprecyzowane poglądy, jednak Daniel zakłada się z nią, że do końca roku zostanie jego żoną. Bohaterka nie chce na to przystać. Ceni sobie niezależność, decydowanie o swoim losie, a przede wszystkim nie wyobraża sobie, by musieć wybierać między rodzącą się miłością do MacGregora a tą do medycyny. Ciężki orzech do zgryzienia, jednak jak wiemy, Daniel dopiął swego. Jak tego dokonał? Koniecznie zapoznaj się z piątym tomem cyklu.
Jeżeli tak jak ja polubiłaś MacGregorów, Annę, Daniela oraz ich trójkę dzieci to nie możesz przejść obok tego wznowienia obojętnie. Całość zaczyna się dość tragicznie od wypadku seniora rodu. Anna wzywa wszystkie dzieci, nie wiadomo, jaki będzie los staruszka. To ścisła kontynuacja wcześniejszych wydarzeń, więc polecam czytać w kolejności chronologicznej. Znów dowiemy się, jak toczy się życie Sereny, Caina, czy Alana. Wciągająca, lekka i przyjemna, ale momentami mrożąca krew w żyłach opowieść, idealna na lato, polecam.
Wpis powstał w ramach współpracy z Harper Collins.
Mam chrapkę na lekturę tej książki.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej pozycji, nie mamy jej chyba w bibliotece, zerknę
OdpowiedzUsuńJakoś nie po drodze mi z książkami tej autorki, ale moja ciocia ją uwielbia, więc będę musiała polecić jej książkę.
OdpowiedzUsuńNie są to książki dla mnie, więc raczej się na nią nie skuszę. Mam jednak w swoim bliskim gronie fankę tej autorki.
OdpowiedzUsuńNa pewno jest się czym zainteresować w przyszłości.
OdpowiedzUsuńO to już czwarta część?
OdpowiedzUsuńTa pisarka jest raczej płodna, dużo pisze i widzę jej nazwisko wszędzie.
UsuńBożenka
Na tę książkę chętnie się skuszę, ale nie wiem jeszcze, kiedy bo mam straszne zaległości w czytaniu ❤️
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie.Wpisuję książkę na wakacyjną listę lektur.
OdpowiedzUsuńNo, nie, to jednak nie jest lektura dla mnie. Myślę jednak, że znajdzie spore grono odbiorców, bo wiem, że wiele osób takie książki lubi.
OdpowiedzUsuńJest się czym zachwycić w wolnym czasie.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię książki tej autorki i mam sporą kolekcję jej tytułów. Tego oczywiście nie mogę przegapić.
OdpowiedzUsuńCoś kiedyś jej czytałam i nawet mi się podobało, bo zapamiętałam jej nazwisko, ciekawe czy ta książka by mi się spodobała...
OdpowiedzUsuńChyba nie polubiłabym się z Danielem. Samiec alfa to najgorszy typ faceta jak dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńwidzę ze warta przeczytania lektura, autorkę kojarzę:) zapiszę sobie tytuł tej publikacji
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że do twórczości Nory Roberts mam mieszane uczucia, jest jej zdecydowanie za dużo.
OdpowiedzUsuń