Diana Palmer to autorka znana nie tylko w Polsce. Poznajcie jej ,,Szczęśliwą gwiazdę".
Lubię od czasu do czasu zapoznać się z lekką i przyjemną lekturą i ,,Szczęśliwa gwiazda" się na taką zapowiadała. Jest to kontynuacja ,,Władcy pustyni", choć można czytać ją ostatecznie jako odrębną całość. Tym razem bliżej poznajemy Straż Teksasu w San Antonio i należącego do niej sierżanta Marca Brannona. Mężczyzna przed laty poznał Josette Langley, która w wieku 15 lat oskarżyła chłopaka z imprezy o próbę gwałtu. Niczego nie udowodniono, jednak przywiązanie Marca do kobiety z każdym rokiem narastało, do tego stopnia, że chciał pójść z nią krok dalej. Ich nie do końca zakończone sukcesem seksualne zbliżenie spowodowało, że woleli zapomnieć o tej znajomości.
Tymczasem po dwóch latach ma połączyć ich wspólna sprawa schwytania Jake'a Marsha, szefa lokalnej mafii. Dzieją się nieoczekiwane zdarzenia, przestępca wychodzi na wolność i wkrótce ginie. Los jego rodziny jest zagrożony, a Strażnicy Teksasu przez długi czas nie mogą wpaść na odpowiedni trop. Dodatkowo relacje panujące między Josette a Marciem są mocno poprawne, wciąż nie mogą zapomnieć feralnego zakończenia ich spotkania przed laty. Czy jednak dla dobra sprawy zjednoczą siły i zdążą schwytać mordercę zanim będzie za późno? Przekonajcie się sami.
,,Szczęśliwa gwiazda" to połączenie powieści obyczajowej z nutką sensacji. Stróże prawa są naprowadzani na poszlaki, jednak długo nie mogą zorientować się, kto może za tym wszystkim stać. A może nie dopuszczają do siebie takiej możliwości. Niemniej, bardzo przyjemnie spędziłam czas z tą lekturą i chętnie zapoznam się z kolejnym tomem. Gościnnie pojawiła się tutaj także siostra Marca oraz szejk Quawi, którego poznaliśmy we ,,Władcy pustyni". Serdecznie polecam tę lekturę na wolne popołudnie. To będzie mile spędzony czas.
Wpis powstał w ramach współpracy z Harper Collins.
Lubię, gdy w powieści obyczajowej pojawia się watek sensacyjny, to bardzo odświeżające dla fabuły
OdpowiedzUsuńJa również bardzo lubią to połączenie gatunków w książkach.
OdpowiedzUsuńLekko, łatwo i przyjemnie, czasami tez takie książki czytam dla relaksu...
OdpowiedzUsuńMyślę, że to może być super pozycja dla nas. Już rezerwuje czas na jej przeczytanie 🌄
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się jeszcze z tą książką, ale jestem pewna, że już po pierwszych stronach wciągnęłaby mnie bez reszty.
OdpowiedzUsuńWiąże nazwisko Diany Palmer z przyjemną lekturą więc jeśli trafię na tę książkę z chęcią przeczytam
OdpowiedzUsuńTo nie jest gatunek książek po który sięgam, więc raczej nie skuszę się na tę pozycję.
OdpowiedzUsuńFajnie że ta publikacja Cię nei zawiodła, okazała sie jak sie zapowiadała lekką i przyjemną lekturą.
OdpowiedzUsuńJa też czasami lubię sięgnąć po takie książki. Tytuł będę miała na uwadze.
OdpowiedzUsuńBrzmi interesująco, chociaż muszę przyznać, że to nie do końca moje klimaty.
OdpowiedzUsuńChyba raczej nie dla mnie, ale innym się na pewno spodoba...
OdpowiedzUsuńOd czasu do czasu lubię sięgnąć po taką pozycję.
OdpowiedzUsuń