Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością Renaty L. Górskiej z tego wzgledu, że wcześniejnie udawało mi się zapoznać z jej twórczością. Muszę przyznać, że lektura wywarła na mnie ogromne wrażenie. Czyta się ją bardzo płynnie, emocjonująco, nie jest napisana na siłę i da się to wyczuć. Autorka stworzyła zajmujące wydanie, z którym można zapoznać się naprawdę całkiem sprawnie.
W tym miejscu warto wspomnieć również o tym, że lektura jest niezwykle obszerna. Z tego też względu genialnym rozwiązaniem będzie możliwość zapoznawania się z nią na raty, gdyż nie ma najmniejszych szans, by robić to inaczej. Sięganie po książki nieznanych do danego momentu autorów jest genialnym sposobem na poznanie twórczości nowych twórców i staram się dość często to robić.
Godne uwagi jest przede wszystkim zwrócenie uwagi na to, iż książka skupia się na historii staruszki, która nie do końca potrafiła być uprzejma. Być może czas rekonwalescencji mógł to zmienić, jednak to także miało się dopiero okazać.
Dziękuję za polecenie tego tytułu.
OdpowiedzUsuń