wtorek, 7 sierpnia 2018

,,Lato utkane z marzeń" Gabriela Gargaś

Uwielbiam historie Gabrieli Gargaś. Nic więc dziwnego, że postanowiłam zapoznać się z kontynuacją przepięknego ,,Wieczór taki jak ten", czyli ,,Lato utkane z marzeń".

Michalina prowadziła przytulny pensjonat w samym sercu Bieszczad, gdzie nie docierał zgiełk i szum wielkiej metropolii. Nie ma się więc czemu dziwić, że i goście chętnie zapuszczali się w te regiony. Tym bardziej, że panowała tutaj bardzo rodzinna atmosfera, a wypieki babci właścicielki zachwycały nie tylko miejscowych. W życiu uczuciowym dziewczyny jednak nie do końca dobrze się działo. Partner coraz częściej wybierał opiekę nad dziećmi z pierwszego małżeństwa, niż przebywanie z ukochaną. Czy taka relacja miała rację bytu?

W Wigilię również Jadwiga poczyniła bardzo odważny krok, odwiedzając od lat niewidzianą córkę oraz swoje wnuczki. Okazuje się, że nawet najbardziej skomplikowane relacje z czasem zyskują nową perspektywę. To właśnie w dużej mierze tę część poświęcono właśnie Jadwidze i jej rodzinie. Nie zabraknie także historii innych mieszkańców, tych starych i tych poznanych dopiero teraz. Niebawem na rynku ukaże się także trzeci tom (prawdopodobnie we wrześniu).

,,Lato utkane z marzeń" to powieść, którą pochłoniecie w jeden dzień, oczywiście zaraz po ,,Wieczorze takim jak ten". Polecam czytanie serii w odpowiedniej kolejności, bowiem wówczas wszystkie fakty układają się w spójną całość. Fantastyczną historię o ludziach, takich jak my, mających swoje wzloty i upadki, troski i radości dnia codziennego. Cieszę się, że Gabriela Gargaś z każdą kolejną historią jest jeszcze bardziej doskonała w swojej pracy!

Wpis powstał w ramach kampanii społecznej promującej czytelnictwo #wakacjezksiążką, zorganizowanej przez SAVE THE MAGIC MOMENTS oraz Klub Książki PRZECZYTAJ I PODAJ DALEJ.



10 komentarzy:

  1. Bardzo lubię pióra autorki, więc na pewno przeczytam. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawa, ale pierwszy tom podobał mi się jeszcze bardziej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem zszokowana, że ta opowieść ma kolejne tomy. Z trudem przebrnęłam przez "Wieczór taki jak ten" i na pewno nie sięgnę już po żadną książkę tej autorki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytalam jeszcze nic tej autorki, ale pamiętam okładki tych książek. Takie swojskie i ciepłe. Może kiedyś się zdecyduje, zobaczymy 🙂

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam mieszane odczucia względem powieści tej autorki... "Wieczór taki jak ten" urzekł mnie okładką, jednak historia była taks sobie.. Kontynuacja jest lepsza?

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam tej autorki. Po Twojej recenzji mam wrażenie, że jest to mimo wszystko ciepła opowieść :) Zostawię ją sobie na zimowy wieczór :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Z chęcią zabiorę się za tą serię póki jeszcze jest lato.

    OdpowiedzUsuń
  8. Do tej pory przeczytałam jedną książkę autorki. Moja mama czytała wszystkie i bardzo jej się podobały. Zbiorę się, przeczytam swoje i nadrobię :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Chyba mam tą książkę, ale byłam przekonana, że to odrębna pozycja, a nie kolejna część 😉😉 chętnie po nią sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  10. Fenomen Bieszczad w ostatnich latach jest zastanawiający. :D Wystarczyły 2 zdania bym stwierdził, że w życiu nie sięgnę po tę książkę (serię) a i autorka jest bliska wyładowania na czarnej liscie, żeby po jej książki nie sięgać. Te zdania o tym, że się zastanawia czy jest sens to ciągnąć, bo jej mąż spędza czas ze swoimi dziećmi. I bardzo dobrze.

    OdpowiedzUsuń