,,Lilu. Droga miodowa" to pozycja, która idealnie pokazuje, że bycie sobą zawsze jest super.
Z olbrzymim zainteresowaniem lubię odkrywać pozycje, które niosą ze sobą bardzo ważne przesłania. W związku z tym postanowiłam skusić się na ,,Lilu. Drogę miodowa" polskiego autora, która niedawno ukazała się na polskim rynku. Jeśli chodzi o kwestie związane z ilustracjami nie są one dla mnie za bardzo zachwycające. Główną bohaterką jest niedźwiedzica Lulu, a postać na okładce niestety nie za bardzo przypomina niedźwiedzia. Wewnątrz utworu jest trochę lepiej, jednak należy pamiętać o tym, że to tylko moje odczucia.
Lilu była bardzo dzielną niedźwiedzicą. W związku z tym nie do końca przyjmowała się narzuconym zdaniem rodziców. Szczególnie mamie Lilu nie podobała się ta rzekoma niesubordynacja córki i w związku z tym postanowili z mężem, że córka będzie uczęszczała do szkoły z internatem. Lilu jednak miała inne marzenia. Czy rodzicom udało się zrozumieć to, że niedźwiedzica była odrębną jednostką i miała prawo do własnego zdania oraz pasji? Lilu udało się odbyć podróż po magicznych zakątkach świata, w trakcie której spotkały ją niesamowite przygody.
Pozycja idealnie sprawdzi się na prezent dla dzieci w różnym wieku i niezależnie od płci pokaże, że od początku osoby nieletnie także mają prawo do własnego zdania oraz pasji. Jest to wydanie w sztywnej oprawie, dość szybko można spędzić czas z tą lekturą i zapoznać się z tą nietuzinkową książką. Podoba mi się jej przesłanie i na pewno warto zwrócić uwagę na tę pozycję gdy będzie dostępna w bibliotece lub właśnie w ramach prezentu. Dorośli także świetnie odnajdą się w tej lekturze i lepiej zrozumieją potrzeby swoich podopiecznych.
Bardzo wartościowa książka.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ta propozycja i jej przesłanie.
OdpowiedzUsuńBycie soba jest najlepsza rzecza, jaka mozemy zrobic :)
OdpowiedzUsuńSuper historia. Choć mój starszy syn jest już nieco bardziej wymagający, na ta chwilę Potter. Kinga
OdpowiedzUsuńsame ilustracje sprawiają, że chętnie sięgnęłabym po tę książkę i przeczytała ją dzieciom :-)
OdpowiedzUsuńMnie także ilustracje niestety nie przekonują.
OdpowiedzUsuńTrochę ta niedźwiedzica przerysowana albo raczej za mocno uczłowieczona :-)
OdpowiedzUsuńTytuł chętnie zaproponuję mojej młodej czytelniczce, ciekawie się zapowiada, powinien ją zainteresować. :)
OdpowiedzUsuńpiękna opowieść, z pewnością spodobają sie dzieciom
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo fajnie, a i widzę, że wydanie ładne.
OdpowiedzUsuń