,,Odwet" K. E. December

 K. E. December powraca z historią drugiego z braci Costello. Poczuj prawdziwy ogień i strach.

Seria ,,Costello Brothers" doczekała się drugiego tomu, a już teraz zdradzę, że z racji posiadania trzech braci, zapewne będzie i kolejna książka, co bardzo mnie cieszy. Mafijny świat rządzi się swoimi prawami, o czym przekonała się Annabbel Moretti, będąc przez ojca przekazaną jako żona niepokornego Matteo Costello. Choć do ślubu dochodzi, jej młodsza siostra Jessica jest zaniepokojona losem starszej. Czy faktycznie ma ku temu powody? Jess mimo tego, że zbliża się do dziewiętnastego roku życia jest tak pilnowana, że jeszcze nigdy się nie całowała, ani nie uprawiała seksu. Wybawieniem jej zmartwień okazuje się drugi z braci, Marcello Costello. Wspólna przyszłość staje jednak pod znakiem zapytania, gdy okazuje się, że Jess ma wyjść za mąż za podstarzałego Vincenta, by połączyć rody. Zdesperowana dziewczyna zrobi wszystko, by nie dopuścić do tragedii!

Muszę przyznać, że choć ,,Odwet" dość długo czekał na swoją kolej na półce, to jak już zaczęłam się z nim zapoznawać, to trudno było mi się oderwać od tej elektryzującej treści. Już po pierwszym tomie, czyli ,,Zemście" nie mogłam doczekać się kontynuacji, a przyszło nam na nią czekać blisko pół roku. Został jeszcze trzeci brat Costello, Marco, którego przyszłość jaki się w odmiennych barwach, niż on by sobie tego życzył. Choć najbardziej z nich ułożony, wszystkich ogarnia blady strach na myśl o tym, co może się stać, gdy postawi się woli Matteo.

Cykl ,,Bracia Costello" to interesująca treść zawarta w mafijnym świecie, która dostarczy czytelnikowi wielu emocji. Jeżeli lubisz teoretycznie niebanalne, ale jednak nietuzinkowe historia, te powieści będą idealne dla Ciebie. K. E. December staje się coraz bardziej rozpoznawalną pisarką i nie ma się czemu dziwić, ponieważ jej książki z każdą kolejną stają się coraz bardziej przemyślane i dopracowane. Nie daj się dłużej namawiać, zatop się w mrocznym świecie braci Costello. 

Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję Amare.