,,Przesyłka" Roberta Wysokińskiego to genialna powieść sensacyjna.
Wychodzę z założenia, że zamykanie się tylko na twórczość danego autora lub konkretny gatunek literacki jest sporym błędem. Takie postępowanie powoduje, że nie da się poznać nowych twórców ani książek spoza ulubionej tematyki. Od zawsze bardzo chętnie sięgam po twórczość nieznanych dla mnie autorów oraz debiutantów. Tak też właśnie postawiłam w przypadku książki ,,Przesyłka" Roberta Wysokińskiego, która została wydana nakładem wydawnictwa Novae Res. Czy była to dobra decyzja?
Na uwagę zasługuje to, że przy rozdziałach dodana jest data, godzina oraz miejsce zdarzenia. Całość zaczyna się dostarczeniem przesyłki z nietypową zawartością. Problematycznie zaczyna robić się w chwili, gdy okazuje się, że uprowadzona kobieta przez cały czas żyje, ale detektywi muszą odnaleźć ją w ciągu 48 godzin. Czy było to możliwe? Czy udało się uratować bohaterkę?
Bez wątpienia warto poświęcić swój wolny czas na zapoznanie się z dobrą sensacją. ,,Przesyłka" Roberta Wysokińskiego bez wątpienia zalicza się właśnie do tego grona. Na korzyść tej lektury przemawia również to, że stanowi ona pierwszy tom sensacyjnej serii. Dzięki temu mogą zapoznać się z nią również czytelnicy, którzy nie lubią rozpoczynania serii od środkowych tomów. ,,Przesyłka" Roberta Wysokińskiego to jedno z tych wydań, na które na pewno warto die skusić w wolne wieczory.
Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję Novae Res.
To świetnie, że miło można spędzić czas z taką publikacją.
OdpowiedzUsuńJa tam nigdy nie sugeruję się znanymi autorami - pewnie dlatego, że nie raz się zawiodłam .Jak mi tematyka pidejdzie - biorę i już ;)
OdpowiedzUsuńCzuję się zaciekawiona ta książką.
OdpowiedzUsuńKlimatycznie coś dla mnie, zatem chętnie zwrócę uwagę na ten tytuł, jeszcze nie teraz, bo zaległości czekają, ale za jakiś czas. :) Izabela
OdpowiedzUsuńPewnie, że nie warto zamykać się w jednym gatunku literackim. Chyba, że jakiegoś szczególnie się nie lubi...
OdpowiedzUsuńile seria ma pozycji? czytałaś kolejne?
OdpowiedzUsuńTo jest pierwsza, ale autor pisze kolejną.
UsuńLubię sobie gatunkowo mieszać książki, po sensację też niekiedy sięgam
OdpowiedzUsuń