,,Mroczna kołysanka" Polly Ho-Yen to interesująca propozycja czytelnicza.
Czasami dobrze jest wyjść ze swojej strefy komfortu i zapoznać się z wydaniami, które okazują się wydane nie w ulubionym gatunku. Po science fiction sięgam naprawdę bardzo rzadko. Zainteresowana fabułą tej lektury postanowiłam skusić się właśnie na ,,Mroczną kołysankę" Polly Ho-Yen. Takie postanowienie powzięłam również z tego powodu, iż wiedziałam, że jeśli mi się spodoba kiedyś będę mogła mieć nadzieję odnośnie do powrotu do tego tytułu.
Już teraz zdradzę, że pomysł na fabułę jest ciekawy, a dzięki temu, że pozycja jest średnio obszerna jak najbardziej warto jest się w nią zaopatrzyć i przeczytać w jeden z wolnych wieczorów. Nie mam wielkiego porównania jeśli chodzi o ten gatunek. Myślę jednak, że nawet jeśli fabuła w jakimś stopniu jest powtarzalna i tak najważniejsze jest budowanie napięcia. Fabuła w tym wydaniu opiera się na okresie bezpłodności. Kit jednak udało się mieć maleństwo. Na co była gotowa, by walczyć o swoją rodzinę?
Świat science fiction rządzi się swoimi prawami. W związku z tym w lekturze nie zabrakło fantastycznego świata przedstawionego oraz różnych sytuacji, zapierających dech w piersiach odbiorcy. Bez wątpienia jest to dobra propozycja skierowana do wszystkich osób zainteresowanych możliwością zapoznania się z niebanalną pozycją czytelniczą.
Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję wydawnictwu.
Bezpłodność w klimacie science fiction, zastanawiam się, czy podchwyciłabym takie zestawienie. :) Izabela Bookendorfina
OdpowiedzUsuńPrzyznaję, bardzo nie lubią w książkach wątku macierzyństwa, (bez)płodności i w ogóle skupiania się na tym jako na głównym wątku ALE zgadzam się, że warto sięgać po gatunki, po które zwykle byśmy nie sięgnęli - ku swemu zaskoczeniu stworzyłam książkę z gatunku sc-fi no może bardziej social fiction, zatem widzę, że i w czytaniu, wszystko przede mną :)
OdpowiedzUsuńJa po takie książki rzadko sięgam, ta praktycznie mnie nie zainteresowała, ale opisujecie tak wiele innym pozycji, że pewnie niebawem mnie coś wciągnie.
OdpowiedzUsuńKołysanki raczej kojarzą mi się pozytywnie, więc mroczna to jakoś tak nie bardzo....
OdpowiedzUsuń